biografia
Jerzy Treliński
Dane kontaktowe: 91-503 Łódź, ul. Warszawska 84 m 7 +48 603 916 128 jerzy_trelinski@wp.pl
Jerzy Treliński pomiędzy portretami ojca Antoniego Trelińskiego i matki Weroniki Trelińskiej (z domu Godos). 1941 r. Szewna
UWAGA! NA DOLE GALERIA ZDJĘĆ.
Jerzy Treliński uprawia twórczość interdyscyplinarną, do wypowiedzi artystycznej używa różnych środków wyrazu od malarstwa, rysunku, grafiki warsztatowej i projektowej, poprzez sztukę akcji, performance, kontestację aż do wypowiedzi poetyckich. Uważa, że artysta ma do dyspozycji nieograniczone środki wyrazu, rzecz w tym, aby uzasadniały powód dla którego zostały użyte. Sztukę swą nazywa “ART-SYNERGIĄ”. Ponad charakter pisma przedkłada CHARAKTER MYŚLI.
Ur. 1.09.1940 r. w Szewnej koło Ostrowca Świętokrzyskiego. Nauka w Liceum Plastycznym w Łodzi w latach 1954-1959. Studia w Państwowej Wyższej Szkole Sztuk Plastycznych w Lodzi w latach 1961 – 1967. Dyplom w pracowni prof. Z. Głowackiego w 1967 r. i początek pracy w uczelni. W latach 1989 -1992 – dziekan wydziału Grafiki i Malarstwa. W latach 1992-1999 – rektor Akademii Sztuk Pięknych im.Władysława Strzemińskiego w Łodzi. Za jego drugiej kadencji w roku 1996 uczelnia zmieniła nazwę (oraz status) z Państwowej Wyższej Szkoły Sztuk Plastycznych na Akademię Sztuk Pięknych im.Władysława Strzemińskiego. W Akademii Sztuk Pięknych w Łodzi pracował do 2010 roku. W Akdemii Humanistyczno-Ekonomicznej w Łodzi do 2019 roku. Założyciel Fundacji Rektorów Polskich na Rzecz Nauki Polskiej. Członek łódzkiego oddziału Komisji Kultury i Sztuki Polskiej Akademii Nauk.
OD ARTYSTY
Urodziłem się w domu przy drodze prowadzącej w dół do Ostrowca Świętokrzyskiego, w górę do Świętego Krzyża, w Szewnej, wsi otoczonej z trzech stron wąwozami, przeciętej wzdłuż piaszczystą drogą, gdzie latem intensywny smak i zapach kurzu, unoszonego przez koła przejeżdżających do Ostrowca furmanek i tupot moich bosych stóp, mieszał się ze słodkawym zapachem przydrożnych akacji. Gdzie zimą, przy otworze wychuchanym na szybie malowanej kwiatami mrozu, oczekiwałem na dzwonki przejeżdżających sań, zapadających się w głebokich zaspach śnieżnych. Wybiegałem wtedy na chwilę z domu aby zachłysnąć się strugą ostrego jak nóż powietrza i uczestniczyć w fascynującym mnie zimowym spektaklu.
Rodzina i ludzie z moich stron pozostaną na zawsze uwikłani w splot zdarzeń z tamtych lat, które zanurzone w pamięci dziecka teraz nabierają innych znaczeń. Często powracam do nich myślami, celebrując je w obawie czy nie znikną. Kiedy stawiam kroki w ślady minionej świetności, kiedy odtwarzam zdarzenia nabrzmiałe kolorami dziecięcej wyobraźni i wrażliwości, mam pod stopami tyle wspomnień, zachwytów, melancholii i wzruszeń. Odtwarzam obrazy brzemienne zielenią, pachnące brzaskiem, południem i zmierzchem. Mój dom rodzinny tonie w zapachu akacji. Głos matki - melodia miłości, symfonia spełnienia wibruje w słonecznym pejzażu pamięci. Świadectwo tożsamości. Sakrum istnienia. Miałem 7 lat, gdy opuściłem wraz z matką rodzinne strony. Wyjechałem do dużego miasta, gdzie się kształciłem, zdobywałem zawód i pozycję społeczną. Niezmiennie jednak powracam myślami do biednych, ale pięknych i szczęśliwych lat mojego dzieciństwa związanych z ziemią w Górach Świętokrzyskich.
Życie duchowe i społeczne koncentrowało się wokół Kościoła Parafialnego w Szewnej (którego historyczne początki datują się na 1440 rok). Tutaj zostałem ochrzczony i tutaj uczęszczałem przez lato 1945 roku do przedszkola, gdzie kontakty z rówieśnikami zaowocowały pierwszymi doznaniami radości współistnienia. Do szkoły w Częstocicach poszedłem mając 6 lat. 4 kilometry „z górki” przemierzałem „na bosaka” szybko, aby się nie spóźnic. Za to po szkolnych zajęciach do domu „pod górkę” szedłem długo odczuwając istotę tego specyficznego pejzażu. Wszystkimi zmysłami chłonąłem otaczający świat, który przetrwał we mnie jako część indywidualnej pamięci składającej się na pamięć historyczną o tym jedynym i wyjątkowym miejscu. Wyprawy do Ostrowca były dla mnie dużym przeżyciem. Jechałem furmanką lub szedłem z matką pieszo.
Oczekiwanie na przejeździe kolejowym trwało czasami bardzo długo, ale warto było zobaczyć monumentalną, potężną maszynę parowozu i niekończący się sznur wagonów. Na moich oczach rozgrywał się skok cywilizacyjny. Nieco dalej zatrzymywałem się nad rzeką Kamienną, zahipnotyzowany wartkim nurtem przepływającej wody- symbolu przemijania. Następnie na horyzoncie pojawiał się widok bryły kościoła górujacego nad miastem, które zawładnęło moją wyobrażnią. Na kliszach pamięci zostały kadry z minionych lat. Są częścią mojej osobowości. Intensywność doznań z tamtego okresu wywarła na mnie trwałe piętno. Moja wrażliwość ma swój początek w krainie dzieciństwa.
Co sprawiło, że zainteresowałem się sztuką? Myślę, że odbyło się to za sprawą podświadomego pragnienia, które nacechowane było zbiorem „indywidualnych znaków” z otaczającego mnie świata. Moja wrażliwość, którą po latach nazwałem „gotowością twórczą” szukała sposobu ujawnienia. Jej narzędziem stały się wizualne środki wyrazu, na tym polu rozgrywa się zasadniczy spektakl mojej działalności, która w zależności od potrzeb przemieszcza się w rejony graniczne innych dyscyplin sztuki. Jej synergiczny charakter jest wynikiem niepokoju o trafność i kompletność intencji wypowiedzi, do której szukam adekwatnych środków wyrazu. Na początku zetknąłem się z formalizmem w sztukach plastycznych. Doświadczenie precyzyjnego, purystycznego myślenia o formie pozostaje nadal aktualne w moich realizacjach i jest mi bardzo przydatne, nie jest jednak celem. Stosunkowo łatwo wypracowałem zespół charakterystycznych indywidualnych środków wyrazu i posługiwałem się nimi z dużą swobodą. Wielu artystów uważa to za osiągnięcie, a krytyka za jedno z głównych kryteriów oceny. Pokusa pozostania na tym etapie była bardzo duża. Uzyskiwane nagrody, zakupy muzealne, komplementy krytyki, wszystko to stwarzało atmosferę dusznej palmiarni, gdzie jest bardzo pięknie, ale nie ma czym oddychać. Zdałem sobie sprawę, że muszę „wyjść i zaczerpnąć świeżego powietrza”. Poczułem, że wpadam w sieć ograniczającą możliwość eksploracji własnego potencjału twórczego. Stwierdziłem, że mój temperament artystyczny nie może zostać oswojony, a następnie uwięziony w ramach jednej maniery, ponieważ zbyt duże było ciśnienie otaczającej mnie rzeczywistości, zbyt dużo chciałem wyrazić i zbyt szybko mijał mój subiektywny i obiektywny czas. Nauczyłem się, że najważniejsze są przeżycia, radość odkrywania i tworzenia. Ucieczka od tzw. „stylu” zapewniła mi autentyczność artystycznych doznań, świeżość i adekwatność przekazu. W różny sposób formułuję i utrwalam swe myśli uznając, że na usługach twórcy pozostają nieograniczone środki wyrazu. Rzecz w tym, aby uzasadniały powód, dla którego zostały użyte. Ponad „CHARAKTER PISMA” przekładam „CHARAKTER MYŚLI”. Nie dbam o prostą rozpoznawalność autorstwa. Korzystam z szerokiego wachlarza sposobów wypowiedzi takich jak: obrazy, grafiki, rysunki, akcje, aranżacje, fotografie, fotomontaże, teksty. Poprzez nie staram się zarejestrować zadumę nad upływem czasu, refleksje nad życiem i przemijaniem. Sztuka pozwala różnorodnie penetrować przestrzeń duchową i fizyczną człowieka, a możliwości wyrazowe są zależne od jego predyspozycji twórczych. Dla mnie najważniejszy jest impuls, sygnał wewnętrzny, na który reaguję w różny sposób. Czasem pozostaję tylko czułym ekranem nieujawnionych autoprojekcji, innym razem zapisuję kilka słów, aranżuję sytuację lub realizują pracę graficzną. Skupiam się intensywniej na transcendentnych wartościach sztuki. Poprzez twórczość podejmuję próby rozpoznania tego co w tym „spektaklu” jest uniwersalne, a co „na chwilę moje”
Do września 2021 r. Udział w 508 wystawach, pokazach, sympozjach, w tym : 55 wystaw indywidualnych. 195 zbiorowych wystaw , pokazów krajowych. 206 wystaw zbiorowych z udziałem twórców zagranicznych 52 zbiorowych wystaw sztuki polskiej za granicą.
Nagrody ministerialne - 1977- Nagroda Ministra kultury i Sztuki III stopnia za szczególne osiągnięcia w dziedzinie dydaktyczno- wychowawczej 1981- Nagroda Ministra Kultury i Sztuki II stopnia 1988- Stypendium twórcze Ministra Kultury i Sztuki 1989- List gratulacyjny Ministra Kultury i Sztuki 1990- Nagroda Ministra Kultury i Sztuki 1991- Nagroda Ministra Kultury i Sztuki II stopnia 1999- Nagroda Ministra Kultury i Sztuki
Nagrody państwowe - 2005- Krzyż Kawalerski Orderu Odrodzenia Polski- Polonia Restituta- Nagroda Prezydenta Rzeczypospolitej Polskiej 2010- Złoty Medal- Gloria Artis- Nagroda Ministra Kultury i Dziedzictwa Narodowego 2010- Złoty Medal za długoletnia służbę- Nagroda Prezydenta Rzeczypospolitej Polskiej 2010- Nagroda Ministra Kultury i Dziedzictwa Narodowego za całokształt dorobku
Prace w zbiorach (wybór) – Muzeum Sztuki w Łodzi | Muzeum Narodowe w Warszawie | Muzeum Narodowe w Krakowie | Muzeum Narodowe we Wrocławiu | Muzeum Narodowe w Poznaniu Muzeum Narodowe w Szczecinie | Muzeum Lubelskie w Lublinie | Muzeum Okręgowe w Bydgoszczy | Muzeum Miasta Lwowa | Muzeum Sztuki Współczesnej w Chełmie | Muzeum Sztuki Współczesnej w Krakowie MOCAK | Mazowieckie Centrum Sztuki Współczesnej "Elektrownia" w Radomiu | Filmoteka Polska | Muzeum Plakatu w Wilanowie | Muzeum Historii Miasta w Łodzi | Muzeum Kinematografii w Łodzi | Muzeum Okręgowe w Koszalinie | Muzeum Filharmonii Pomorskiej w Bydgoszczy Muzeum Miasta Talla | Muzej Souremene Umiejetnosti w Zagrzebiu | Museo de Arte Moderna w Barcelonie | Museu de Arte Contemporanea w Sao Paulo Muzeum Sztuki Nowoczesnej w Skopje | Muzeum Sztuki Współczesnej w Grenoble | Centrum Sztuki Alternatywnej w Rio de Janeiro | Centrum Sztuki Współczesnej w Warszawie Centrum Rzeźby Polskiej w Wrońsku | Galeria Sztuki Współczesnej ‘Zachęta’ w Warszawie | Miejska Galeria Sztuki w Łodzi | Galeria Sztuki ‘Wozownia’ w Toruniu Graphische Sammlung ‘Albertina’ w Wiedniu | Stadt Museum w Gross-Gerau | Międzynarodowa Grupa ‘Junii’ w Ljubljanie | Mondriaanhuis Museum w Amersfoort
O twórczości Jerzego Trelińskiego pisali: Gustaw Romanowski, Wątpię więc myślę..., „Głos Robotniczy” 1980, nr 147. Gustaw Romanowski, Sztuka jest pytaniem – rozmowa z Jerzym Trelińskim, „Odgłosy” 1980, nr 32. Mieczysław Kuźmicki, Sygnowane Treliński, „Kalejdoskop” 1993, nr 10. Grzegorz Sztabiński, Między obecnością a nieobecnością, „Obieg” 1994, nr 59-60. Bożena Kowalska, Artysta – poeta – katalog do wystawy „Ślady obecności”, Miejska Galeria Sztuki, Łódź 2002. Grzegorz Sztabiński, Między obecnością a nieobecnością – katalog do wystawy „Ślady obecności”, Miejska Galeria Sztuki, Łódź 2002. Bożena Kowalska, Jerzego Trelińskiego autotautologie – katalog do wystawy „Autotautologie – o sobie samym nic”, Centrum Rzeżby Polskiej w Orońsku, Orońsko 2009. Grzegorz Sztabiński, Tautologiczna obecność artysty – katalog do wystawy „Autotautologie – o sobie samym nic”, Centrum Rzeżby Polskiej w Orońsku, Orońsko 2009. Łukasz Ronduda, Autotautologie Jerzego Trelińskiego w Centrum Rzeżby Polskiej w Orońsku, kwartalnik „Orońsko” 2009, nr 74-75. Łukasz Guzek, Najbardziej radykalne postawy w ruchu galerii konceptualnych lat 70-tych, „Sztuka i dokumentacja” 2011, nr 4. Paulina Sztabińska - Format nr 78 - Geometria a natura w twórczości Jerzego Trelińskiego Mariusz Knorowski - Wstęp do katalogu z wystawy Jerzego Trelińskiego w Centrum Rzeźby Polskiej w Orońsku Monika Kozioł - wydawnictwo Muzeum Sztuki Współczesnej MOCAK w Krakowie nr1/2015(10) . .
CZAS - KROPLA LĘKU SPADAJĄCA Z NIEBA PAMIĘCI W ZIEMIĘ ZAPOMNIENIA. CZAS, CZAS, CZAS...